Itachi666 - 2010-03-27 14:02:45

The Settlers po raz siódmy. Czy to powrót do korzeni serii? Sprawdzamy!

Siedziałem trochę przy najnowszym The Settlers i śmiem twierdzić, że gra prezentuje poziom zdecydowanie zadowalający. I mimo że „siódemka” rzeczywiście nawiązuje do początków serii, nie to jest najważniejsze. Najistotniejsze jest, że Droga do Królestwa  będzie po prostu bardzo dobra. I z tego trzeba się cieszyć.

Siódma część strategii z niedużymi sympatycznymi ludzikami jest mocno nastawiona na aspekt ekonomiczny. I nie chodzi tylko o pozyskiwanie surowców, ale również o ich przetwarzanie. Amatorzy serii Anno w mig pojmą zasady rządzące rozgrywką. Wycinamy drzewa, aby otrzymać z nich deski. W kopalniach wydobywamy cenne kruszce, zaś na polach uprawiamy zboże, które później przerabiamy na mąkę, aby wypiekać ciepły i pachnący chleb. Ale nasi milusińscy obywatele nie zadowalają się wyłącznie pieczywem. Oprócz kiełbasy i ryb muszą także kupować ubrania i chociażby pić piwo (szczególnie mnisi – nie pytajcie dlaczego).


http://get-2.wpapi.wp.pl/a,61764431,f,thumb/a/c/1/ac1847d9ae0d2c123fa78dd09ac50fad/05c5828cdb3c9a9d5a4fc729fdf79c5a/1.jpg

O ile na początku nie ma większych problemów z opanowaniem tego wszystkiego, to później zaczyna być nerwowo. Wraz z kolejnymi upływającymi minutami zaczynamy odczuwać wady gospodarki, jaką właśnie stworzyliśmy. Magazyny znajdują się za daleko od producentów wyrobów, brakuje bardziej wyszukanego jadła, na dodatek skończyło się złoto w kopalni. Gdy choć jeden z trybów naszej wielkiej machiny gospodarczej nie funkcjonuje prawidłowo, zaczynają się poważne problemy z zaopatrywaniem naszych obywateli.

http://get-2.wpapi.wp.pl/a,61764431,f,thumb/8/8/7/88715aa06082b7ce4f37f18e7229a62e/05c5828cdb3c9a9d5a4fc729fdf79c5a/2.jpg

Ale nie samą ekonomią żyje człowiek. Królestwo Tandri jest pełne wewnętrznych niepokojów i niebezpieczeństw, dlatego jako władca, a raczej władczyni Zoe, musimy zadbać też o armię. Możemy rekrutować żołnierzy spośród wieśniaków do czterech rodzajów wojsk: pikinierzy, muszkieterowie, kawaleria i artyleria. Dowodzenie zostało sprowadzone do zaledwie dwóch czynności. Klikamy na dowódcę, a następnie wybieramy cel ataku. Później już tylko oglądamy, jak nasze wojska maszerują (widok bezcenny, bo zabawnie przy tym tupią) na bazę wroga i staczają tam krótki bój. Generalnie zasada jest taka, że wygrywa ten, kto ma więcej jednostek.

www.demonicangels.pun.pl www.polisheliteclan.pun.pl www.forumea.pun.pl www.sesjeonline.pun.pl www.bloodwar.pun.pl